piątek, 28 stycznia 2011

Candy u Eli - tkaitka:-)


Przepraszam Cię Elu - straszna ze mnie noga jeśli chodzi o obsługę tego bloga - i nie dodałam Twojego banerka - mea  culpa! dodam go jako post - specjalnie dla CIebie:-))) postaram się poprawić - tylko muszę znaleźć chwilkę czasu na spokojnie:-)
W tym miesiącu skończyłam mój pierwszy grudniowy sweter, kolejny - w którym cały czas śmigam:-), no i jestem w trakcie wykańczania tuniki /tylko  nie mogę się zdecydować co do rękawów/. Obiecuję, że wkleję zdjęcia - tylko coś ten mój blog mnie nie lubi - jak wklei jedno zdjęcie to się zawiesza....
muszę nad nim popracować /nad moją nogowatością w tej materii również/.
To na początek - żeby nie było, że nic nie zrobiłam:-)))
moja czapka z pięknej cieniowanej wełny /cieplutka choć pewnie w Polsce byłoby mi w niej zimno - ale tu jest łagodny klimat:-)/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz