środa, 29 czerwca 2011

Candy:-)

Postanowiłam i ja zrobić candy - trzeba się podzielić takimi ślicznościami, które sama własnymi rękoma pofarbowałam:-)

Wełenka to organic ultrafine merino 4 ply długość 400 m 100 g, którą pokazywałam w poprzednim poście. Jest delikatna, mięciutka - a dzierga się z niej bosko:-))) Wybrałam piękny pomarańcz, bo mamy lato a to teraz najmodniejszy kolorek:-) Trudno mi zrobić zdjęcie które oddałoby piękno i głębię kolorów - mam nadzieję, że zwycięska osoba będzie równie zachwycona co ja:-)


ZASADY:
- należy umieścić komentarz pod tym wpisem
- jeśli ktoś ma bloga którego nie mam jeszcze w zakładce to proszę podać adres bloga
- informację o candy proszę umieścić na swoim blogu
- losowanie 15 lipca
- zwycięzca ma dwa dni na skontaktowanie się ze mną mailem /czyli do 17 lipca wieczorem/

Dodatkowo jeśli szczęśliwa osoba będzie miała chęć - może dokupić sobie dodatkowy moteczek - ale tylko jeśli będzie miała ochotę:-) - bez żadnego namawiania z mojej strony:-)

Jeśli ktoś na chętkę - może zakupić inny kolor merino - zapraszam do poprzedniego posta, tam są pokazane inne śliczności:-)

Gocha - dzięki, zapraszam na candy:-)
Pimposhko, Basiu - dziękuję:-)
Malaala - dzięki, życzę Ci wspaniałych wakacji w rodzinnym gronie:-)

Mały apdejt dla Doroty - jeśli ktoś nie ma bloga, to proszę podać maila:-)

czwartek, 23 czerwca 2011

Farbowanie wełny

chodziło za mną od dawna... przyznam, że to niesamowita sprawa - zrobić sobie wełnę w wymarzonym kolorze:-) szperałam na wielu blogach /Waszych też Drogie Czytelniczki - przyznaję się bez bicia:-)))/, na necie... i w końcu... pod czujnym okiem Wspaniałego Mentora... zakupiwszy uprzednio wełnę, farbki, narzędzia przystąpiłam do farbowania i...
ta daam
przedstawiam cudne organic ultrafine merino długość 400 m/100g, 4ply, mięciutkie, puszyste, w dotyku rewelacja, w dzierganiu - po prostu niesamowita przyjemność:-)))


I po kolei:
to piękny stalowy kolor - taki jasny niebieski, wełna jest wspaniała, mięciutka i co dziwne /dla mnie jako początkującego/ - po wyjęciu z paczki pięknie pachniała a nie "zalatywała po owczemu":-) pewnie merino tak ma- to moje pierwsze merino - dlatego moje zdziwienie, bardzo pozytywne zresztą


tu piękny niebieski a raczej dżinsowy kolorek, eh - trudno uchwycić kolory, na żywca są piękniejsze, kolor ma taką głębię, miejscami jaśniej - ale to w nim jest super



tu szary, troszkę melanżowy ale na zdjęciu trudno to wychwycić, próbowałam 2 kolorów


tu przepiękna lawenda, hm - chyba moja ulubiona, zresztą od lat uwielbiam wszystko co z lawendą związane


tu już mój majstersztyk - purpura i vermillion w pięknym połączeniu  /motek sprzedany/


tu złoto Azteków połączone z orzechowym - dla mnie jak mieszanka cynamonu ze złotem


piękna pomarańcza w dwóch odcieniach - uzyskana przez różne nasycenie
UWAGA - ten motek jest przeznaczony na moje candy

i na koniec - Mirella la malina - kolor zasugerowany przez moją siostrę Mirelę, która mi dzielnie kibicuje mimo odległości:-) /motek sprzedany/

Jest jeszcze mleczna czekolada - ale nie miałam wcześniej motowidła więc przewinęłam ją w kulkę i już coś z niej robię - ale o tym następnym razem:-)
Co do motowidła - rany, jakie to mądre urządzonko a takie proste - sama kwintesencja praktyczności, przyjemnie trzymać je w ręku choć później łapki bolą...

Postanowiłam sprzedać te piękne cuda, choć już ponad tydzień są ze mną i dopiero dojrzałam do rozstania:-)
UWAGA - OBNIŻKA CEN WEŁENEK:-)))
Cena to 10 funtów lub 45 zł, przesyłka w Anglii 1,5 funta, do Polski 15 zł. W przypadku, gdyby ktoś miał ochotę na więcej niż jeden - koszty przesyłki będą kalkulowane mejlowo:-)
Jeśli wełenki znajdą nowe kochające domki - będzie mi bardzo ale to bardzo miło:-) będę mogła w przyszłości zaoferować farbowanie na życzenie:-)
Jeśli zajdą się chętne osoby na wełenkę - proszę pisać na mejla:-)
Pozdrawiam wszystkich letnio:-))) nie, że tak chłodno tylko lato już mamy, hurrraaaa!!!

Gocha - oj tak, to prawda, najprzyjemniej dzierga się swoim skarbom:-)))
Malaala - dziękuję, faktycznie powoli przekonuję się do ażurów:-) fajnie za to dłubać prościznę w kolorkach, no a na słoneczku to dopiero przyjemność:-)